Niemcy o mało nie stracili pierwszego miejsca na rzecz Szwajcarii. Pojawił się silniejszy przeciwnik i już tak imponująco nie wyglądali. Helweci zainaugurują play-offy meczem z Włochami – para to chyba najbardziej wyrównana. Rzutem na taśmę Węgrzy wygrali z waleczną, ale bardzo przeciętną Szkocją. Niczego to jednak, jak się okazało trzy dni później, Madziarom nie dało.

Chorwaci i Włosi podarowali nam najwięcej emocji. Świadomość zawalenia dotychczasowych meczów i widmo ostatniej szansy zmobilizowały Modricia i spółkę. Pewnie zasłużyli na zwycięstwo, ale Azzurrich to nie interesowało. Nie chcieli czekać na rozstrzygnięcia w innych grupach. Hiszpania w meczu oszczędzania sił ograła Albanię i jako jedyna kończy grupowe granie z kompletem punktów. Główny faworyt?

Przeraźliwie nudną grupę C wygrali beznadziejni Anglicy. Ta drużyna ma wszystko, oprócz najważniejszego: sił i formy. Słoweńcy wyturlali się z grupy, ale to i tak więcej niż po nich oczekiwano. Nie przegrali meczu! Polscy piłkarze mamią nas od lat. To co mają powiedzieć serbscy fani? My przynajmniej czasami wyjdziemy z grupy. A u nich nic nie gra. Szczególnie w tym roku – nie żal tej drużyny, bo nie zaprezentowała kompletnie nic ciekawego. Jeszcze bardziej przezroczysty to zespół, niż Biało-Czerwoni… Dania gra swoje, na tyle na ile ją stać. Teraz będzie musiała zrobić coś więcej, ponieważ czekają Niemcy.

Za to w polskiej grupie było ciekawie, do czego cegiełkę dołożyły nasze Orły, heroicznie remisując z coraz mniej przekonującą Francją. Jedną z rewelacji turnieju, pewnie największą obok Gruzji, jest Austria. Nie oglądając się na faworytów, nie prosząc o pozwolenie, po prostu wygrała grupę. Z Holandią jest coś nie tak. A co – przekona nas jej mecz z Rumunią.

Chciałem walki do końca o awans w „mojej” grupie – to dostałem! Belgia zagrała jeden dobry mecz i to wystarczyło do wyjścia, ale za karę dostała Francję w 1/8 finału. Tylko czy to na pewno będzie kara? Ukraina położyła sprawę na inaugurację i tego jej ten turniej nie zdołał „wybaczyć”. Zawiodły przede wszystkim gwiazdy drużyny. Słowacja i Rumunia w zasadzie zrobiły swoje, dalej już nic nie muszą. Rumuni to interesująca drużyna, która jest w stanie ograć Holandię.

Portugalia podobnie jak Hiszpania, poszła w odpoczynek. Co nie zmienia faktu, że zmiennicy zawalili, bo tak należy określić porażkę z Gruzją. W nagrodę rozpędzoną sensację turnieju czeka mecz z do tej pory najlepszą drużyną mistrzostw, czyli Hiszpanią. Z rzeźni czesko-tureckiej mniej poturbowana (w 1/8 nie zagra Calhanoglu) wyszła drużyna Vincenzo Montelli. Czesi sami się załatwili czerwoną kartką Baraka, ale i tak w drugiej połowie byli wcale niedaleko od zwycięstwa. Turcy wygrali tylko dlatego, że było ich o jednego więcej. Niemniej, ich starcie z Austrią zapowiada się bardzo ciekawie.