Nie na weducie
w suchej przestrzeni braku 160 kanałów
na wyciągnięcie ręki że można poczuć
nieutulona bogami
Prosta ‒ uchowaj Boże ‒ wytrawna!
niepoddana do mirażu
z bochnami rąk jako pszenżytnie ciasto
niewyspana pośród mgielnych łanów
Zaledwie w odbiciu nazwy
raczej mazurek niźli nokturn
całkiem nieznane dziecko Canaletta
garść jarzyn wykopanych późną wiosną
*Wieś na Kujawach