Czternasto- czy piętnastolatka na spacerze z psem mówi do telefonu, kiedy ją mijam:
– Patrzyłeś na inną dziewczynę!!!
Myślę sobie o tym jej rozmówcy, że chyba za wcześnie zaczął (ściągać sobie kłopoty na głowę). No, ale przecież te siły, które wypychają młodych mężczyzn do okopów różnych wojen, nie biorą się znikąd… I ktoś nimi dysponuje (mniej lub bardziej świadomie). Mówię o młodych, bo my – starzy – mamy już zawczasu przygotowane i okopy i schrony, i arsenały pełne…