zdj. tytułowe: Kamil Stępień
Adrian Szary: Marzec, to Dzień Kobiet. Gdybyś miała się określić, jaką jesteś kobietą?
Anna Magdalena Filipiak: Uważam siebie za niepoprawną romantyczkę i marzycielkę, ale jednocześnie twardo stąpającą po ziemi, która wie czego chce i konsekwentnie realizuje zamierzone cele. Dzięki czemu spełniam swoje marzenia! Na co dzień jestem osobą pogodną, energiczną, niezależną i bardzo towarzyską. Lubię także „uciec”, posiedzieć w samotności z dobrą książką lub oglądając ciekawy film z lampką wina. Czasami przeszkadza mi moja wrażliwość, chciałabym mniej myśleć i czuć. Jestem bardzo delikatną kobietą i łatwo mnie zranić. Kocham życie we wszystkich jego przejawach. Szanuję zwierzęta i rośliny, bo stanowimy jedność. Staram się kreować swój świat, „swoją własną bajkę”, jednak nie tracąc przy tym kontaktu z rzeczywistością. To my decydujemy o tym, czy życie jest piękne. Dobro zawsze wraca! Jesteśmy tym, co dajemy innym.
To także Dzień Mężczyzn. Nagrałaś utwór „Męskie twarze”. Czego szukasz w męskich twarzach?
Wszystkim Panom, oczywiście składam najlepsze życzenia!
Tak, nagrałam singiel i teledysk do jednej z moich ulubionych piosenek, do której napisałam słowa, zaś autorem muzyki i twórcą aranżu jest znakomity muzyk, kompozytor i aranżer Michał Matras, który zasiadł przy fortepianie i z którym mam niezwykłą przyjemność i radość współpracować od wielu lat. Przy realizacji projektu pracowali ze mną także: Michał Głos, odpowiadający za nagranie, mix i mastering, Marcin Kawka zdjęcia, reżyseria i montaż, Marek Kozak organizacja techniczna i światło oraz Jacek Kowalczyk – autor choreografii, z którym tańczymy w teledysku. Jak widać lubię pracować z utalentowanymi mężczyznami! Czego szukam w męskich twarzach?… myślę, że prawdy! Ten utwór to opowieść o relacjach damsko-męskich, nie zawsze idealnych. Miłość, to także odcienie szarości, również piękne i potrzebne. Współczesne kobiety nie potrzebują bohaterów. Potrzebują wsparcia, ciepła, bezpieczeństwa, szczerości, przyjaźni w związku i miłości. Gdyby pary, które są ze sobą latami, chociaż w połowie angażowały się i dbały o swoją relację tak, jak gdy poznajemy kogoś nowego, to myślę, że nie byłoby tylu rozstań. Ale miłość, jest jak porcelana, piękna i niebezpiecznie krucha. Ja odnalazłam swoje szczęście, czego życzę również innym.
To wreszcie Dzień Poezji. Gościłaś kiedyś w „Szarych eminencjach” na naszym portalu „Kozirynek.online”. Od kiedy zajmujesz się poezją?
Poezja towarzyszy mi od dziecka. Jako mała dziewczynka pisałam już swoje pierwsze „wierszyki”, uwielbiałam i uwielbiam też czytać. Pamiętam, że w czwartej klasie szkoły podstawowej zakochałam się w „Panu Tadeuszu”, byłam zachwycona tym, że można snuć tak długą opowieść w taki sposób. Dla mnie, to była magia! Również w czwartej klasie odkryłam wiersz Czesława Miłosza „Traktat poetycki”, jego wstęp potraktowałam jak „Przepis” na POEZJĘ. Moją kolejną wielką miłością stał się Tadeusz Różewicz, którego twórczość mnie „pochłania” do dzisiaj. Polecam Jego książkę „Matka odchodzi”. Wiersze zaczęłam pisać w wieku trzynastu lat. Swój pierwszy tom poezji zatytułowany „Mój ogród”, wydałam mając zaledwie szesnaście lat. Obecnie jestem autorką czterech tomów poetyckich, zaś piąty czeka na publikację w wydawnictwie i mam nadzieję, że niebawem się ukaże. Mam również swój udział w licznych antologiach, almanachach i zbiorach poezji. Obecnie to ponad dwadzieścia pięć pozycji książkowych.
Małżeństwo
Zabierz mnie
w podróż przez codzienność
pachnące kawą poranki
wieczory ciepłe od blasku świec
niedzielny rosół z makaronem
spacer przez najwyższe wąwozy
sprzeczki o byle co
Trzymaj mnie
nie za mocno
i nie nazbyt lekko
kochaj
(Anna Magdalena Filipiak)
Kochasz też teatr. Powiedz coś o tym.
Teatr i aktorstwo to moje kolejne pasje. Tą sztuką zaraziłam się od Renaty Siedlaczek, która jako wieloletni Dyrektor Puławskiego Ośrodka Kultury „Dom Chemika” prowadziła zajęcia dla młodzieży. Uczyłam się recytacji, brałam udział w spektaklach, wówczas też, stawiałam swoje pierwsze kroki na scenie jako konferansjer. W kolejnych latach byłam członkiem Puławskiego Teatru Amatora, którego obecnym reżyserem jest Ryszard Stępień. Zagraliśmy piękną współczesną sztukę „NONDUM” na premierze której swoją obecnością zaszczyciła nas sama autorka, Lidia Amejko. Obecnie pracuję jako instruktor ds. teatru i recytacji oraz konferansjer. Biorę udział w projektach teatralnych i filmowych. Bardzo się cieszę, że moja praca zawodowa, ściśle związana jest z moimi pasjami, dzięki czemu wciąż się rozwijam i spełniam.
Zajmujesz się też modelingiem. Jesteś modelką.
Tak, to moja kolejna pasja. Gdy miałam szesnaście lat, wygrałam w jednym z młodzieżowych pism profesjonalną sesję zdjęciową. Później pracowałam jako fotomodelka w kilku agencjach reklamowych i modelingowych, jak również przy indywidualnych projektach fotograficznych. Głównie pozowałam do zdjęć. Dzisiaj te fotografie stanowią piękną pamiątkę. Obecnie pozuję do sesji okazjonalnie, najczęściej są to zdjęcia do plakatów czy okładek moich tomów poetyckich. Przyjmuję też zaproszenia do sesji od zaprzyjaźnionych fotografów.
Erotyk
Czuję
opuszki twych palców
w zagłębieniach szyi
Płatki oddechu
kwitnące na ustach
Niepewność
odzianą w mgłę
(Anna Magdalena Filipiak)
Co robisz na co dzień? Opowiedz trochę o tym.
Na co dzień realizuję się zawodowo, piszę poezję, śpiewam i cieszę się życiem. Mam wspaniałych przyjaciół, kochającą Mamę i Męża, którzy bardzo mnie wspierają! Kiedy zdarzają się w moim życiu gorsze chwile, momenty, wiem, że mam wokół siebie osoby, na które zawsze mogę liczyć. A to największe szczęście! Poza tym, mogę zdradzić, że uwielbiam gotować, piec ciasta i torty. Taka praca bardzo mnie odpręża. Zaś, gdy tylko mam więcej wolnego czasu, chętnie wyjeżdżam do Krakowa i na Mazury. Każdy dzień zaczynam od porannej kawy z mlekiem, którą zazwyczaj parzy dla mnie Mąż.
Aaaaa…. jestem „straszną” pedantką.
Kawa
poranne latte w cukierni
ma smak elegancji
w Kazimierzu Dolnym
z aromatem romantyzmu i wspomnień
unoszącym się
nad filiżanką
pocałunki
najlepiej smakują o poranku
przy kawie z mlekiem
takiej pół na pół
i nieuczesanymi myślami
(Anna Magdalena Filipiak)
Gdzie będzie Cię można zobaczyć usłyszeć w najbliższym czasie?
Jestem osobą bardzo aktywną zawodowo i poetycko. Wkrótce ukaże się kolejna antologia z moim udziałem o tematyce miłosnej. Jak wspomniałam już wcześniej, czekam na najnowszy autorski tomik poezji. Przygotowuję się także do indywidualnego koncertu, obecnie pracuję nad repertuarem, ale jeszcze nie mam konkretnego terminu i nie chcę zdradzać tematyki. Biorę także udział w projekcie muzyczno – tanecznym i teatralnym, o których już niebawem… Miłośników poezji i recytacji zapraszam 22 marca do POK „Dom Chemika” na Teatralny „Misz-Masz” w wykonaniu moich najzdolniejszych recytatorów ze Studia Żywego Słowa, które prowadzę.
Przyłączam się więc do tego zaproszenia. Dziękuję Ci, Aniu za rozmowę. I składam najlepsze życzenia z okazji Dnia Kobiet i Dnia Poezji.
Bardzo dziękuję.