30 września 2023 r. mija 250 lat od zatwierdzenia przez Sejm Rzeczypospolitej pierwszego rozbioru Polski. Traktaty rozbiorowe zostały podpisane kilkanaście dni wcześniej – 18 września 1773 r. przez grupę 99 posłów, oddanych zupełnie zaborcom. Ze względu na charakter przejęcia znacznej części terytorium jednego z rozległych europejskich państw to niewątpliwie bezprecedensowe wydarzenie, które poprzedziło szereg działań oraz porozumień pomiędzy zaborcami. Pierwszy rozbiór Polski nie był bowiem zatwierdzeniem jednego aktu, był raczej procesem.
Decyzję o przeprowadzeniu zaboru podjęto w 1770 r. w Petersburgu. Pod koniec lat 60. XVIII w. polityka rosyjska, która zakładała utrzymanie protektoratu nad całą Rzecząpospolitą, przestała spełniać swoje cele. Sytuacja w Polsce – konfederacja barska, starania o reformy w państwie oraz coraz mniejsza spolegliwość dworu królewskiego, przyspieszyła decyzję Petersburga. Na rozbiór naciskała również wpływowa frakcja na dworze Katarzyny II, której zależało na zdobyciu majątków na wschodnich terenach Rzeczypospolitej. Rozbiorem zainteresowane były również Austria i Prusy. Austria, która z jednej strony obawiała się wzrostu potęgi Rosji poszukiwała rekompensat terytorialnych za ziemie utracone na rzecz Prus. Prusy, osłabione po wojnie siedmioletniej, zainteresowane były natomiast chwilowym pokojem w Europie. Rozbiór terytorium Rzeczpospolitej pomiędzy trzy mocarstwa był planem pokojowego powiększenia terytoriów trzech mocarstw.
W latach 1770–1771 Rosja i Prusy negocjowały przebieg i zakres terytorialny ziem do aneksji. Pierwszy układ rozbiorowy pomiędzy Rosją i Prusami podpisano w lutym 1772 r. w Petersburgu. Dokument datowano na 15 stycznia. Kolejne porozumienie rozbiorowe zostało podpisane w Wiedniu. Następnie 5 sierpnia 1772 r. trzej zaborcy podpisali porozumienie o zyskach terytorialnych kosztem Polski. Wojska rosyjskie, pruskie i austriackie wkroczyły równocześnie na terytorium Polski i rozpoczęły okupację ustalonych pomiędzy sobą terytoriów. 18 września 1772 r. posłowie Rosji Otto Magnus von Stackelberg i Prus Gédéon Benoît przekazali do wiadomości polskiemu ministerium noty rozbiorowe. Nie poprzestano jednak na tym, zaborcy żądali bowiem zwołania Sejmu, który miał zaakceptować ich pretensje terytorialne. Jak napisał prof. Konopczyński w Dziejach Polski nowożytnej: „Nie dość było zaborcom objąć w posiadanie swoją zdobycz, trzeba było jeszcze zmusić Polaków do uznania bezprawia za akt prawowity”. Dwór warszawski stanowczo odrzucił żądania mocarstw.
W październiku 1772 r. na odbywającej się radzie senatu zdecydowano upoważnić króla do wysłania zagranicznych poselstw oraz wydania manifestów, które sprzeciwiały się zmuszaniu mieszkańców anektowanych terenów do składania przysięgi wierności nowym władcom. Król Stanisław August Poniatowski próbował maksymalnie opóźnić zwołanie sejmu, który miałby zatwierdzić pierwszy rozbiór. Do Warszawy ściągnęły wówczas wojska trzech zaborców, które miały siłą wymusić na Polakach zwołanie Sejmu.
Rada senatu rozpoczęła obrady 8 lutego 1773 r. Senatorowie zdawali sobie sprawę, że ich zadanie to podjęcie decyzji o zwołaniu Sejmu. W obawie o swoje bezpieczeństwo masowo uchylali się od udziału w radzie. Dobra frekwencja zarówno na obradach senatu, a w przyszłości Sejmu, była w interesie mocarstw rozbiorowych, wzmacniała bowiem pozory legalności rozbiorów. Senatorowie, których godności związane były z ziemiami oderwanymi od Rzeczypospolitej, otrzymali od posłów państw rozbiorowych zakaz uczestnictwa w radzie. Jednym z nich był książę August Aleksander Czartoryski.
Zgodnie z wolą ambasadorów lutowa rada senatu podjęła decyzję o zwołaniu Sejmu. Datę sejmików wyznaczono na 22 marca 1773 r. Legacja dla królewskich wysłanników na Sejm zawierała prośbę o potępienie w instrukcjach aktu bezkrólewia i zamachu na króla oraz postulat oddelegowania na Sejm osób
„znajomością rzeczy i gorliwością obywatelską uprzedzonemi zaleconych i tych umocowanie, żeby wyrwanie Rzpltej z tak opłakanego stanu, w jakim jest, o całość jej granic, jak tylko będzie można, wraz z JKM zaradzali”.
Na dyplomatach mocarstw rozbiorowych i głównodowodzących wojsk zaborczych w Rzeczypospolitej spoczywała odpowiedzialność za wybór posłów. Steckelberg kontrolować miał sejmiki na Litwie i Wołyniu, Benoît – sejmiki województw rawskiego, łęczyckiego, sieradzkiego, sejmiki kujawskie, podlaskie, mazowieckie i wielkopolskie, Karl Reviczky – sejmiki krakowskie, sandomierskie, lubelskie, podolskie. Zaborcy zakazali zwoływania sejmików na ziemiach zakordonowych. Na marszałka sejmowego został wybrany człowiek Petersburga książę Adam Poniński, opłacany również przez Prusy i Austrię.
Sejmiki we wszystkich częściach kraju obradowały pod presją wojsk zaborczych. Dodatkowo reprezentujący mocarstwa zaborcze zgromadzili „fundusze korupcyjne”, które miały zapewnić poparcie i pomoc w wyborze odpowiednich posłów na sejm. Na terenie Wielkiego Księstwa Litewskiego w imieniu posła rosyjskiego działał, m.in. biskup wileński Ignacy Massalski, książę Józef Radziwiłł, kasztelan brzeski Marcin Matuszewicz. Współpracę z ambasadą austriacką utrzymywali Teodor Wessel, referendarz litewski Andrzej Ogiński i krajczy koronny Józef Potocki.
Nie wszędzie udawało się przeforsować kandydatury osób wspieranych przez państwa rozbiorowe. Klęską rosyjską okazał się wynik sejmiku mińskiego, gdzie na posłów wybrano rotmistrza mińskiego Stanisława Bohuszewicza i krajczego mińskiego Tadeusza Wołodkowicza oraz sejmiku nowogródzkiego, z którego posłem został podkomorzyc Tadeusz Rejtan oraz pisarzewicz nowogródzki Samuel Korsak, uczestnicy sejmowego protestu. Z relacji Benoît wynika, że zachęcał on szlachtę do udziału w sejmie obiecując ustanowienie republikańskiego ustroju. Zaznaczał jednocześnie, że posłowie będą zmuszeni do podpisania zgody na rozbiór. Szybki wybór posłów w pruskiej strefie wpływów spowodowany był najprawdopodobniej nadziejami na złagodzenie rygorów w gospodarce oraz strachem przed wojskiem pruskim. W liście do Fryderyka II Benoît chwalił się, że udało mu się przeprowadzić sejmiki bez marnowania pieniędzy.
W Liwie podczas sejmików posłem został książę Adam Poniński. Jedynie pisarz grodzki i ziemski liwski Michał Cieszkowski odważył się sprzeciwić kandydaturze Ponińskiego. Książe zareagował wezwaniem wojsk rosyjskich z Węgrowa w celu zastraszenia sejmiku.
Wydarzenia na sejmikach pokazały, że szlachta zaczęła dostrzegać spustoszenie kraju spowodowane pięcioletnią wojną oraz obecnością obcych wojsk. Zaczęła docierać do niej świadomość, że jedynie sejm może przywrócić spokój w kraju i zaspokoić żądań trzech mocarstw.
Sam sejm rozbiorowy obradował od 19 kwietnia 1773 r. do 11 kwietnia 1775 r. Do Warszawy zjechała rekordowo niska liczba posłów i senatorów – zaledwie nieco ponad 100 posłów i tylko 36 senatorów. Przedstawiciele sejmików litewskich w większości w ogóle odmówili udziału w Sejmie rozbiorowym. W opozycji wobec zaprzedanych posłów stanęli stosunkowo nieliczni, na czele z Tadeuszem Reytanem i Samuelem Korsakiem, Franciszek Jerzmanowski, Stanisław Kożuchowski, Rupert Dunin, Jan Tymowski, Józef Zaremba, Michał Radoszewski, Ignacy Suchecki, Tadeusz Wołodkowicz, Stanisław Bohuszewicz.
Bratanek królewski, Stanisław Poniatowski, tak opisał ówczesną sytuację w kraju.
„Podczas sejmu Ponińskiego, który trwał prawie trzy lata, dokonał się pierwszy rozbiór, który zmienił oblicze Europy. Polska została najechana przez trzy mocarstwa, Warszawa była okupowana przez wojska cudzoziemskie… Wróciłem do kraju z ideą poszanowania własności i szacunku dla wszystkiego, co jest konieczne dla zabezpieczenia społecznego porządku. Znalazłem się w centrum piekła, gdzie odrażająca teraźniejszość nie rokowała niczego pocieszającego w przyszłości . Poruszyło mnie to do tego stopnia, iż zdrowie moje wielce ucierpiało”.
Podczas pierwszego półrocza prac Sejmu (do września 1773 r.) wypracowano traktaty podziałowe z ościennymi mocarstwami. Traktat pierwszego podziału pomiędzy Rzecząpospolitą i Rosją rozpoczynał się od zwrotu: „W imię Najświętszej i Niepodzielnej Trójcy Świętej”. Profesor Konopczyński zwrot ten nazwał bluźnierstwem. W kolejnych wersach uzasadniano zajęcie ziem polskich:
„Niech będzie wiadome każdemu, komu wiedzieć należy. Niepokoje, które ogarnęły na przeciąg kilku lat Królestwo Polskie, zagroziły wzburzeniem całkowitym tak ustroju tego państwa jak wszystkim jego relacjom z sąsiadami, i w wyjątkowy sposób wzruszyły i pogorszyły stan dawnej przyjaźni i jedności, który był żywiony pomiędzy Najjaśniejszą Rzecząpospolitą i Imperium Rosyjskim”.
Dwory państw zaborczych przeprowadziły szeroko zakrojoną akcję propagandową na arenie międzynarodowej. Udowadniano historyczność swoich praw zagarniętych ziem polskich i litewskich. Jednocześnie zaborcy głosili oficjalnie, że zamierzają „uratować” Polskę i jej obywateli przez anarchią, która panuje w kraju.
Stanisław August rozesłał noty protestacyjne do wszystkich dworów w Europie. Z wyjątkiem Hiszpanii Europa milczała. Według prof. Władysława Konopczyńskiego, autora pracy Pierwszy rozbiór Polski, zabiegi Poniatowskiego miały charakter wyłącznie symboliczny i nie mogły przynieść praktycznych skutków, ponieważ kilka lat po wojnie siedmioletniej mocarstwa europejskie nie miały interesu w rozpoczynaniu kolejnego konfliktu. Protestowali nieliczni intelektualiści, jak Edmund Burke, który ubolewał nad upadkiem niegdyś wielkiego państwa. Dostrzegał słabości Rzeczypospolitej, ale uważał, że powinny być rozwiązane przez jej mieszkańców, bez ingerencji z zewnątrz. Według tego wybitnego brytyjskiego polityka, szczególny niepokój budził wzrost znaczenia Rosji. Według niego pierwszy rozbiór Polski pokazał także, iż podstawą systemu europejskiego nie są „traktaty, gwarancje i porozumienia”, ale siła militarna. Odtąd żadne państwo nie mogło czuć się bezpiecznie.
Na podstawie układów rozbiorowych Prusy otrzymały 36 tys. km kw. – 580 tysięcy mieszkańców. Pruski zabór obejmował ziemie najbardziej rozwinięte gospodarczo, a do tego przyczynił się do zrealizowania planów Berlina o połączeniu Brandenburgii z dawnymi Prusami Książęcymi. Austria zagarnęła 83 tys. km kw. – 2 650 tys. mieszkańców, w tym Lwów, ziemie Małopolski położone na południe od Wisły i Sanu, niemal całe województwa ruskie i bełskie oraz część podolskiego i wołyńskiego. Rosja zajęła 92 tys. km kw. – 1300 tys. mieszkańców. Uzyskała województwa: mścisławskie, witebskie i połockie oraz część mińskiego i inflanckiego.
Dodać należy, że sejm rozbiorowy wprowadził liczne zmiany ustrojowe, powołując m.in. Radę Nieustającą, która okazała się w miarę sprawną władzą wykonawczą oraz tworząc Komisję Edukacji Narodowej. Ponadto ustalił jednolity podatek, przywrócił cła generalne, ograniczył władzę hetmanów i zreformował strukturę niemal nieistniejącego po konfederacji barskiej wojska. Wydarzenia 1772–1773 pokazały, jak ważnym jest zreformowanie państwa. Świadomość ta zaowocowała największą próbą reformy upadającej Rzeczypospolitej, jakim było ustawodawstwo Sejmu Wielkiego.
Wskazania bibliograficzne: Stanisław Poniatowski, Pamiętnik synowca Stanisława Augusta, oprac. Jerzy Łojek, Warszawa 1977; Władysław Konopczyński, Dzieje Polski nowożytnej. Tom 2: 1648–1795, Warszawa–Kraków–Łódź–Poznań–Wilno–Zakopane 1936; Władysław Konopczyński, Pierwszy rozbiór Polski, Kraków 2010; Piotr Skowroński, Zmagania o kształt osobowy sejmu 1773–1775, „Kwartalnik Historyczny”, 127, 2020, s. 233–272; Krystyna Zienkowska, Stanisław August Poniatowski, Wrocław–Warszawa–Kraków 2004.
Joanna Kowalik-Bylicka
Autorka jest adiunktem w Instytucie Historii UPH w Siedlcach