W 1938 r. w mieście odbywał się wiec na dziedzińcu pałacowym. Starosta Radzynia zwrócił się do mieszkańców. Informował, że niemiecka III Rzesza przygotowuje się do wojny i społeczeństwo powinno kupić coś dla wojska-wspominał w czerwcu 2017 r. śp. Wacław Zabielski, w ramach programu Historia Mówiona realizowanego w Ośrodku „Brama Grodzka”.
Uzgodniono, że tym „prezentem” będzie samolot. Radzyniacy pozytywnie odpowiedzieli na ten apel – oddawali pieniądze, obrączki. Składki były bardzo duże – opowiadał popularny „Czapnik”:
–Zaprowadzono go do dziedzica, do Marynina. Samolot stał w jego kukurydzy. Najprawdopodobniej, już we wrześniu 1939 r., zaraz po wybuchu wojny, przejęli go Niemcy
Lata 30-te, samolot ufundowany przez mieszkańców miasta. Fot. NN, zbiory Ośrodka KARTA, kolekcję rodziny Petrulewiczów przekazały Halszka i Wanda Żuromskie