Krzysztof Kamil Baczyński- jeden z najważniejszych poetów pokolenia Kolumbów. Poetycki życiorys ujął w słowach: „żołnierz, poeta, czasu kurz.”
Dla ukochanej żony Basi i matki Stefanii, po prostu Krzyś. Wnuk powstańca styczniowego. Należał do Harcerskich Grup Szturmowych. Podchorąży z przydziałem do Harcerskiego Batalionu Szturmowego „Zośka.” Żadna z ukochanych kobiet nie powstrzymała go przed pójściem do powstania. Stanął na barykadach stolicy.
4 sierpnia 1944r. znalazł się przy placu Teatralnym, w pałacu Blanka. Zginął od kuli snajpera. Pochowany na dziedzińcu pobliskiego wówczas Ratusza (pałac Jabłonowskich).
Po ekshumacji spoczął na wojskowych Powązkach wraz z żoną (zginęła 1 września 1944r.).
„I wyszedłeś, jasny synku, z czarną bronią w noc,
I poznałeś, jak się jeży w dźwięku minut-zło.
Zanim padłeś, jeszcze ziemię przeżegnałeś ręką.
Czy to była kula, synku, czy to serce pękło?”
fragm. Elegii o… (chłopcu polskim)
Jacek Kaczmarski poświęcił poecie piosenkę Barykada (śmierć Baczyńskiego)