To opus magnum grupy SBB, podsumowanie wspaniałych lat siedemdziesiątych: pierwszego okresu jej działalności, kiedy to z Silesian Blues Band przedzierzgnęli się w Szukaj Burz Buduj. Prawdopodobnie nigdy żaden polski zespół nie był tak blisko europejskiej, ba!, światowej czołówki jazz-rocka. Search, Break, Build!
Genialni muzycy: Józef Skrzek, Apostolis Anthimos i Jerzy Piotrowski przez pierwsze trzy lata działalności stanowili trio towarzyszące Czesławowi Niemenowi. Po wybiciu się na niepodległość – od 1975 do 1980 roku – wydali 9 świetnych płyt. Powrócili w oryginalnym składzie już w XXI wieku, koncertują i nagrywają.
„Memento” nagrali z towarzyszeniem gitarzysty Sławomira Piwowara i Jana „Kyksa” Skrzeka na harmonijce. Słynna jest zwłaszcza druga strona płyty wypełniona w całości przez utwór tytułowy.
Tu cytat z literatury pięknej:
Memento z banalnym tryptykiem” SBB to najbardziej fascynujący utwór naszej muzyki popularnej. Tak.
Ponad 20 minut, żadna to piosenka, suita raczej. Dość dziwaczny tekst, który wygląda jak kompilacja dwóch albo trzech wierszy. Luźna, kolażowa budowa i tyle smaczków! I gitara Lakisa! Anthimos, bez dwóch zdań, wygrał tu pojedynek instrumentalny ze Skrzekiem. A końcowe solo jest takie, że kapcie spadają.
Słuchałem tego setki, tysiące razy. I nadal rusza.