MOLALNOŚĆ

Motylem jestem! Na na na na! Motylem jestem!
Choć wciąż mam ucztę albo sjestę,
owadzim jestem Georgem Bestem.

Motylem jestem. Motylem, choć początkującym.
Na lot ku światłu czekającym
szefuniem szafą szafującym.

Już za dni kilka pokręcę się po życia scenie,
przeczekam to przepoczwarzenie,
na chwilę w orła się zamienię.

Nie będę musiał już siedzieć tu na starym swetrze,
nareszcie wzbiję się w powietrze,
mam skrzydła od najlżejszych letsze.

I wiem na pewno o życiu w szafie, że to nie to,
bo wolność wielką jest podnietą.
Chcę jak polityk zginąć przeto.
Zabity, tak jak on, gazetą.