Kim jest i dlaczego tak się nosi, to pierwsze pytania, które nasuwają się po obejrzeniu powyższego zdjęcia. To Marcin Boronowski – „antyfacet” jak sam siebie nazywa nauczyciel akademicki Uniwersytetu Wrocławskiego.
Dlaczego nosi spódnicę i szpilki, nakłada makijaż a w uszach ma kolczyki? Oddajmy głos samemu bohaterowi.
„Widząc, że się nasila faszyzm i uświadamiając sobie, że można mieć kłopoty na ulicy, postanowiłem ujednolicić wygląd w kierunku żeńskim”. Powtarza, że w ten sposób „wyraża swoją osobowość i walczy z dyskryminacją mężczyzn”. Zapewnia, że nie jest ani transwestytą, ani gejem, ani fetyszystą.
Ja mało rozumiem z tego bełkotu. Oddajmy głos twitterowiczom