Przed odejściem jest jeszcze tyle do zrobienia…
trzeba…
machnąć na wszystko ręką, resztką sił,
najmocniej jak się da

zwinąć chorągiewkę młodości,
która od dawna już nie faluje na wietrze

rozstać się z myślą o kimś,
kogo już dawno nie ma

postawić krzyżyk na podróży na drugi koniec

tęczy,
gdzie kolory już dawno wyblakły

 

zaniechać wysiłków odkurzania wszystkich

wspomnień,
by pod kocem zapomnienia spały spokojnie
porzucić myśl o przenoszeniu góry do większej

doniczki –
i tak już nie urośnie

 

zabrać ze sobą wszystkie niedokończone

wiersze
i dać sobie w końcu święty spokój