Rozdział 17. Przedostatnia sobota czerwca był w stolicy Feministanu dniem deszczowym. Po południu opady nasiliły się jeszcze bardziej, stąd też ulice Femindomu niemal opustoszały. W takiej właśnie aurze Feliks pojawił się w kinie Feminissima i oczekiwał na przybycie Monisy.
Usiadł więc na jednym z krzeseł i obserwował osoby, które wychodziły po projekcji poprzedniego filmu. Na końcu z sali kinowej wyszła matka z kilkuletnią córką, które z przerażeniem zauważyły, że opady deszczu przybrały na sile.
-Nie będziemy czekać, bo wcale nie zanosi się na to, że deszcz nieco ustanie – oznajmiła matka.
-Mamusiu, ale musimy jeszcze wejść do sklepu, bo ja muszę sobie kupić zeszyt.
-W taki deszcz. Chyba oszalałaś!
-Ale ja muszę mieć ten zeszyt! – nie ustępowała dziewczynka.
-Skoro tak, to wyślemy do sklepu twojego tatę. A teraz biegniemy do samochodu – oznajmiła matka i razem z córeczką pobiegły na parking.
Po chwili Feliks dostrzegł w drzwiach Monisę, która nieco zmokła, a najbardziej miała zmoczone włosy. Poderwał się więc z miejsca i podszedł do sympatii.
-Bilety już kupiłem – oznajmił z uśmiechem.
-Nie myślałam, że będzie aż tak padać. Nie wzięłam parasolki i zobacz na moje włosy!
-Mnie się podobają – odparł bez namysłu Feliks.
-Tylko, że mnie się nie podobają.
-To co, wchodzimy?
-Za chwilę. Pójdę do łazienki, żeby się trochę uczesać – oznajmiła i to zrobiła. Ambasador zaś oglądał plakaty premierowych filmów i zauważył, że część z nich wchodziła do kin w Feministanie z dużym opóźnieniem. Dopiero po dłuższej chwili pojawiła się obok niego uśmiechnięta już Monisa.
-Teraz możemy wejść.
-Na plakacie zauważyłem, że dziwnie przetłumaczono tytuł. „Pretty Woman” to przecież „Piękna kobieta” – i tu popatrzył na sympatię – taka jak ty, a tutaj jest „Zniewolona kobieta”.
-Bo każda kobieta, jak się zakocha w mężczyźnie, jest zniewolona – odparła uśmiechając się do Feliksa.
-To mogli dać tytuł „Piękna zniewolona kobieta”.
-Widocznie na to nie wpadli panie ambasadorze. Proponuję wchodzić – rzekła Monisa i po tych słowach ruszyli do drzwi. Następnie usiedli na swoich miejscach i po kilku minutach zaczęli oglądać „Pretty Woman”. Feliks, który znał ten film, co jakiś czas spoglądał ukradkiem na Monisę i zapragnął ją pocałować. Nie chciał jednak jej zrazić i czekał na odpowiedni moment. Po kilkunastu minutach od rozpoczęcia projekcji na ekranie pojawiła się scena, w której bohaterka filmu znalazła się na ulicy i czekała na klienta. Nagle taśma filmowa została zatrzymana i Feliks usłyszał zdecydowany kobiecy głos, który przypominał w swej formie komunikat.
-Drogie Panie. Tak właśnie wygląda los kobiety, gdy rządzą mężczyźni. Pamiętajcie o tym i nie zapominajcie. – Tuż po komunikacie rozpoczęła się dalsza projekcja filmu. Sytuacja ta zaskoczyła zupełnie Feliksa, który po cichu zwrócił się do Monisy.
-Ten film jest jakby ocenzurowany?
-To takie prewencyjne działania, żeby u nas nie dopuścić mężczyzn do władzy.
-Nawet w filmach dyskryminujecie mężczyzn! – Nie usłyszał jednak odpowiedzi, tylko głos siedzącej za nim kobiety.
-Jak się panu nie podoba, to proszę wyjść z kina! – Feliks nic więc już nie mówił, tylko oglądał dalej. Po kilku minutach, gdy bohaterka filmu znalazła się w pokoju hotelowym z klientem i zaczęła świadczyć swoją usługę, znowu zatrzymała się taśma filmowa.