Jak ikony malowane z nieba. Niech urosnę dębem pamięci na zawsze. Ty jak ziemia ja ziarno z niebios. Podlewaj duchem wzrastaj później w cieniu tego dębu. Nasyć się zapachem jak poranną bryzą oceanu. Dasz świadectwo liści i korzeni takie to sandałowe mocne słowa. Zaczarujesz przechodniów jedynie wzrokiem taka to alchemia – przemienia już tylko słowo otwierasz? Ono jak szkatuła pełna skarbów. Otwórz i pomnóż je…oto tylko proszę…