W tym roku grupie Muńka Staszczyka (- Co ty tu robisz, Zygmusiu? – spytała babcia, kiedy pierwszego dnia uciekł z przedszkola do domu) stuknęła czterdziestka (a sam lider za rok z ogonkiem dobije sześćdziesiątki). Dziś wspomnienie ze świetnych dla zespołu lat dziewięćdziesiątych.
„Prymityw” to czwarta płyta T.Love; w nagraniach nie brał już udziału Janek Benedek, który był wcześniej głównym kompozytorem w zespole (ostatnio, po latach, wrócił do składu).
To płyta z baaardzo fajnymi gitarami, dość mocno rockowa, momentami trochę punkowa i reggae-owa. Hitów niewiele (w ogóle jest chyba ciut za długa, dwa-trzy, a nawet i cztery numery powinny sobie spokojnie do dziś leżeć w archiwach bez szkody dla całości), ale jest tutaj piosenka „Bóg”, ważna nie tylko dla mnie.
W nagraniach „Prymitywu” wzięli udział Zygmunt „Muniek” Staszczyk, Jacek Perkowski, Maciej Majchrzak, Paweł Nazimek oraz Jarosław „Sidney” Polak.
Dwupłytowa winylowa reedycja albumu zawiera trzy dodatkowe utwory, w tym ciekawy cover „Jałty” Jacka Kaczmarskiego zagrany w stylu The Pogues.
1. „To nie jest miłość” – 3:15
2. „Potrzebuję wczoraj” – 3:25
3. „Chłopcy” – 2:43
4. „Mecz” – 3:17
5. „Berlin-Paryż-Londyn” – 3:08
6. „Kapeloland” – 4:16
7. „Gloria” – 4:11
8. „T.Love, T.Love” – 3:48
9. „Jednoręki bandyta” – 3:48
10. „Złygmunt Staszczyk” – 2:21
11. „Jaś i Marysia” – 3:35
12. „Brutalna niedziela” – 4:32
13. „Bóg” – 3:56
14. „Nic do stracenia” – 2:58
15. „Wakacje” – 2:36
„Pole Garncarza” – 3:02
„Italia” – 3:02
„Jałta” – 4:38