niebo pełne jest gwiazd
niespełnionych marzeń które w ruch może wprawić miłość
a ja jak księżyc pośród nich
mająca swoje fazy –
dziś jestem pełnią
nabrzmiała
występuję poza brzegi twoich snów
i
myśli co wybiegają szybko
lecz stąpają miękko
jak ostrożne łapy kota
chcą złapać trochę skoro świt
słońca
a te wymyka się poza granice źrenic
wciąż głodna wbijam paznokcie
w grzbiet ciemnej pustelni