Dziecko. Jakieś dziwne dziecko. Gdzie uśmiech? Jest smutek. Jest smutek. Jest niebo. Radość utracona bezpowrotnie. Jest matka. Gdzie ojciec? Gdzie słońce? Gdzie tolerancja? Gdzie wolność? Gdzie swoboda? Jest tylko dziwne dziecko. Jest brzydka pogoda. Płyną dźwięki. Drzewo z rozdartą korą. Nieokreśloność. Nieokreśloność.