Słońce wstało wcześnie,
ogrzać pożegnanie.
Serce mu dziś pęknie,
gdy przyjdzie rozstanie.
Płacze wśród promieni
czerwonymi łzami,
zalało purpurą niebo
całe pole nad łąkami.
Wstał dzień, noc zasnęła
– tak się życie toczy.
Dziś dostaniesz szansę
spojrzeć słońcu w oczy.
Bądź zatem szczęśliwa,
to rzadka nagroda,
przyznana nielicznym
tylko z woli Boga.
Ptaki nie śpiewają,
wiatr ucichł dla ciebie.
Pociąg twój odjeżdża,
przystanek ma w niebie.
Nie zabieraj walizki,
bilet niech zostanie
To jest podróż na gapę,
życia pożegnanie.
Żegnaj przyjaciółko –
Aniołów królowo.
Serce podpowiada
czekać bezcelowo.
Rozum wciąż mi szepcze
– już wszystko skończone.
Podróż tajemnicza,
tylko w jedną stronę.
Dzień będzie to ciężki,
choć lżejszy o duszę.
Złapię pociąg następny,
też w podróż wyruszę.