Od rana wszystko wywrócone do góry nogami. Co za dzień! – Dzień jak co dzień. Dzień ojca (i matki w jednym). Po turecku dosłownie: Ana baba günü (po polsku mówimy, że tylko jeszcze dziada z babą brakowałoby do pełni „szczęścia”). A, i jeszcze na dobranoc kot się porzygał na podłogę, ale to już rutynowo wytarłem drugim kotem…
No, to takie moje dolce vita…