Co by mi przysłać z Kraju?
Czy mam jakieś życzenie? –
Zapytałaś mnie w liście.
Od razu ci wymienię

Jedno z mych wielu życzeń,
Pierwsze mam je na myśli.
Jeśli chcesz mi co przysłać
W prezencie, to mi przyślij

Pudełko od zapałek
Albo lniany woreczek,
A w nim troszeczkę ziemi
Tamtejszej – cokolwieczek.

Tyle, co weźmiesz w garstkę
Na polu – w przydrożnym rowie –
Albo na skwerku miejskim
W Warszawie albo w Krakowie –

W lesie, albo z czyjego
Podmiejskiego ogródka –
Gdziekolwiek tam się schylisz.
Jedna grudka malutka

Wystarczy – tyle ile
Jedną obejmiesz dłonią.
Przyślij mi ją do Anglii.
Chyba ci nie zabronią,

Chyba takiej przesyłki
Nie skonfiskują tobie?
Będę ci bardzo wdzięczny.
Wiem, co z tą ziemia zrobię,

A raczej, prawdę mówiąc –
Ach, przyjaciółko miła –
Wiem, o co poproszę żony,
Ażeby z nią zrobiła.

1962