Z inicjatywy prezes zarządu Lokalnej Grupy Działania „Zapiecek”, śp. Katarzyny Krupskiej-Grudzień w 2016 r. narodził się pomysł na opracowanie słownika gwary tutejszej – słów i wyrażeń roboczo nazwanych „radzynizmami”.
Powstający od lat słownik będzie zbiorem i analizą charakterystycznego dla mieszkańców Radzynia Podlaskiego i okolic słownictwa i frazeologizmów. Każdy człowiek na różnych etapach swojego rozwoju ma charakterystyczny dla siebie język – idiolekt. Swoisty zbiorowy idiolekt Radzynia Podlaskiego także istnieje – nie został jednak nigdy opisany. Składają się na niego m.in. naleciałości gwarowe, używane nadal archaizmy, ale także neologizmy charakterystyczne tylko dla tego terenu (często są to przykłady „języka rodzinnego”, które wyszły poza obręb jednej rodziny i stały się elementem „języka lokalnego”).
„Rozćmuchać się”, „mantyka”, „kaleń” czy „flażna pogoda” – tutaj używane i zrozumiałe – poza granicami Radzynia są już nieczytelne.
Naszą ambicją jest ich ocalenie dla przyszłości i (w lekkiej, przystępnej formie) osadzenie ich w kontekście językowym oraz obyczajowym. Język jest jednym z najważniejszych elementów kultury, opis lokalnych zachowań językowych to ważny element opisu kulturowego tutejszej społeczności – także w kontekście społecznym i socjologicznym.
Czekamy na Wasze propozycje haseł słownika z opisem.
Propozycje Adama Świcia:
STYPIARZ – wesołek, żartowniś, także w wersji żeńskiej jako STYPIARA; ciekawe źródłosłów od terminu STYPA (uczta pogrzebowa, konsolacja, od j. łac. consolatio – ulga, pociecha), które czasami bywa u nas w rodzinie określeniem hecy, czegoś śmiesznego („Ale stypa!”)
POGNISZCZONY, POGNISZCZYĆ – twórcze połączenie poniszczonego i pogniecionego, z języka dziecięcego, ale u nas używane
Macie jakieś swoje pomysły?
Pamiętacie powiedzonka Waszych babć czy prababć?
Piszcie na kozirynek.redakcja@gmail.com