żebro papierowe
my wszystkie które rozkleja
słony ocean wylanych łez
można z nas czytać
choć same wydajemy się być
jedynie materią
żebro z kamienia
my wszystkie o roztrzaskanych twarzach
chcieli zrobić z nas ogień
pocierając ciała aż stały się szorstkie
dlatego nikt nie kładzie nas w miękkie pościele
żebro plastikowe
my wszystkie – nieudany eksperyment
puste, szeleszczące, zużywamy się szybciej niż rodzimy
nocami śnimy o recyklingu
żebro z kości
starannie sklejony pył ziemi
Boża obietnica
i dużo ciszy