Historia to powieść. – Że się tak wyrażę
Osnuta na faktach bardziej lub mniej ważnych
W której rzeczywistych zwykły ciąg wydarzeń
Przeplata się z tworem ludzkiej wyobraźni

I nie trzeba w przeszłość zasięgać głęboko
By w takiej konkluzji zachować morale
– Nad teraźniejszości pochyl się epoką
Jeśli chcesz po temu potwierdzenie znaleźć

Gołym okiem ujrzysz jak „waleczna” wiara
– Gdy zwiodła idea podła i niewierna
Topi swe rozterki w marnych polskich barach
I zabija troski w portowych tawernach

Ciemny ubarwiając krajobraz „po bitwie”
Niedostatki znosząc mężnie i ofiarnie
„Veto” znów chce stawiać daltonistów sitwie
Gdy czarne jest białe, a białe jest czarne