Głównie zawód, rzadko radość

Szabel nam nie zabraknie, szlachta na koń wsiędzie, Ja z synowcem na czele, i – jakoś to będzie !” – powtarzamy sobie czasem, z lekkim optymizmem, z drobniutkimi okruchami nadziei przed każdym turniejem. Nie gramy z Brazylią, to tylko Korea Południowa, Ekwador, Grecja,  Senegal, Słowacja…A potem wzdychamy, niczym biblijni uczniowie z Emaus: „A myśmy się … Czytaj dalej Głównie zawód, rzadko radość