Powrót sentymentalny.
Jest zasadniczych tysiąc powodów
By gdy pamiętne wertując daty
Znaleźć w nich miejsce Koziego Grodu
Tego dawnego. Tego sprzed laty
Gdy do dat owych powrócisz wreszcie
By do znajomych trafić podwoi
Krakowskie miniesz gwarne Przedmieście
Ciszą Starówki duszę ukoisz
Tu, gdzie uliczki od dawna znane
Latarnie znaczą Rynku obrzeża
Dyskretnym światłem numery szklane
Wskażą ci bramy do których zmierzasz
Jest takie miejsce za Trybunałem
Którego to się nie można wstydzić
To tu, na Złotej kiedyś mieszkałem
Długo przede mną mieszkali Żydzi
Historia koła zataczać lubi
Wiernie do miejsc swych wraca z tęsknotą
To Stare Miasto. – Tu się nie zgubisz
Wciąż ten sam księżyc czuwa nad Złotą