Jezu Chryste, już jestem dorosły będę wchodzić w nowy etap. Za kilka dni zamkną się szkoły dla mnie. Zostanie tylko wybór – co dalej? Nowy świat i nowe życie. Każdy z nas żyje i ma swoje dobre i złe dni. Dojrzałość nie jest tym, że wszystko odejdzie i że staniemy się doskonali. Mamy swoje lęki i mnóstwo pytań. Życie pokazuje, że człowiek szczęśliwy to ten, co pokłada nadzieje w Panu. Więc proszę o mądrość, chcemy w czasie tej Drogi Krzyżowej prosić Ciebie Panie i nauczyć się od naszego nauczyciela.
Ja się na to narodziłem i po to przyszedłem na świat, aby dać świadectwo prawdzie. Każdy kto z prawdy jest słucha mojego głosu.” J 18,37
STACJA I – Jezus skazany na śmierć
Każdy nam mówi co mamy robić czego się uczyć i od kogo brać przykład. Panie ty tak pokorny i łaskawy czekasz w milczeniu na wyrok. Tak mało mówisz i nie wpadasz w panikę .Wielu mówi że to niemożliwe, że tak nie można, że jesteś tchórzem, że zgadzasz się z kłamstwem. Piłacie ! To ty jesteś tchórzem, jesteś bezradny rozwiązujesz sprawę jak chce wielu tej ziemi. Dziś za dużo jest głośnego mówienia, krzyku. Nie ważne że, to szyderstwo , zdeptanie drugiego człowieka. Ty, Panie pokazujesz piękno miłości i słuchania drugich zrozumienia istoty ich racji. Naucz nas tej miłości tego wyboru i rozwagi słowa.
***
Stoję Panie
pokorny i cichy
w milczeniu
oczekiwania
na werdykt
wydaje się
że to niemożliwe
a jednak w cierpieniu
stajemy z Tobą
Któryś za nas cierpiał rany, Jezu Chryste, zmiłuj się nad nami
***
„Niech nie wychodzi z waszych ust żadna mowa szkodliwa” Ef 4.29
STACJA II – Jezus bierze Krzyż
Mądrość to istota Twej miłości Panie dla Ciebie ,wolą Boga jest pokarm dla Ciebie.
Ja też chcę pełnić wole Twoja. W mym codziennym dniu niepewności to Ty powiedziałeś” Moim pokarmem jesteś Ojcze”. Wiem że pokarm jest potrzebny do życia ma różne smaki, tak samo jest z wiarą. Dobre lub gorzkie białe lub czarne trujące lub zdrowe .
Jezu pomóż mi znaleźć te dobre drogi , byśmy odróżnili jej zamiary i smaki wiary.
***
Niepewność
ale twa mądrość
jest pokarmem Boga
różna wiara
tak jak różni ludzie
Któryś za nas cierpiał rany, Jezu Chryste, zmiłuj się nad nami.
***
„Niech wasza mowa będzie tak – tak, nie – nie, a co nadto jest od złego pochodzi” Mt 5.37
STACJA III – Jezus upada pierwszy raz pod krzyżem
Panie stoję przy Tobie , wiesz życie jest dziwne czasem smutno wokół a czasem zbyt wesoło. Chcę być takim człowiekiem, który kocha życie świat by nie wstydzić się swego życia i swej wiary , by nie ukrywać swych wad . Z miłości do Ciebie Jezu widzieć dzieł potrzebne światu iść drogą właściwą z zapałem serca pomagać innym. Tym co są odrzuceni i biedni bez zaangażowania w ta miłość. Plany układaj z mną Panie prowadź droga właściwa nawet upadek jest znakiem zmiany.
Panie Jezu, by rozpoznać w Twej mądrości wszelkie dobro, ucząc się na błędach i słabościach. Naucz mnie miłości do moich najbliższych.
***
Upadek
a ja Panie stoję
kochasz świat
nie ukrywasz wad
bo ich nie masz
odrzucili miłość Twą
Któryś za nas cierpiał rany, Jezu Chryste, zmiłuj się nad nami.
***
„Mądrość tego świata jest głupstwem u Boga” 1Kor 3,19
STACJA IV – Jezus spotyka swoją Matkę
Matka najważniejsza istota dla swego dziecka , wspomaga swe dzieci a dzieci wspomagają Matkę . Jej bliskość jest wymiarem bycia tuż obok, bezmiar spojrzeń i trwania na linii życia. Człowiek który kocha chce być blisko tych co ogrania miłością tych co kocha. Zwłaszcza kiedy boli cierpienie na wskroś duszy i ciała. Dziś świat potrzebuje serc czystych pięknych. By nie zmieniały się w sople lodu, by nie były skarbonkami, by tkliwość , skromność i życzliwość była na pierwszym miejscu. Bez krzyku, zazdrości i nienawiści .
Panie Jezu broń nas przed złem, byśmy mogli spotkać na drodze mamę która kocha , a ty naucz mnie kochać miłością do moich rodziców.
Któryś za nas cierpiał rany, Jezu Chryste, zmiłuj się nad nami.
***
Spotykasz Matkę swą
zawsze pomagałeś
a my słabi bez mocy wiary
cierpimy na duszy i cele
świat potrzebuje moich rąk
Któryś za nas cierpiał rany, Jezu Chryste, zmiłuj się nad nami.
„Odpuszczone są jej liczne grzechy, ponieważ bardzo umiłowała. A ten, komu mało się odpuszcza ten mało miłuje” Łk 7,47
STACJA V – Szymon z Cyreny pomaga dźwigać Krzyż
Spotkany człowiek jest dobry istota mądra. Dobroć jest sama w sobie błogosławieństwem, którą pielęgnujemy, by nie wkradła się fałszywa inicjatywa. Czasem wydaje się na pozór dobroć a w sercu czai się podstęp zmowa. Panie broń nas przed fałszywymi przyjaciółmi.
Czasem bywa tak że ktoś podaje nam łyżeczkę trucizny w osłonie piękna , broń nas Panie przed oszustami. Ten haczyk nie dla nas STOP! Nie chcemy cierpieć głodu i niedostatku Panie budź w nas wiarę nieustannie.
Panie Jezu spotykasz Szymona , naucz nas cierpliwości i gorliwości w wypełnianiu zadań i celów obranych .
***
Kto pomoże dziś jak Szymon
nie ma odważnych
brak sprawiedliwych
ale znajdą się Ci co truciznę podaje
by cierpieć
Ci fałszywi drapieżni
***
„Powstaną bowiem fałszywi mesjasze i fałszywi prorocy i działać będą wielkie znaki i cuda, by w błąd wprowadzić, jeśli to możliwe, także wybranych” Mt 24,24