Kolejne zapisy z pamiętnika Anny Sapieżyny z grudnia 1831 r. informują nas o kolejnych konsekwencjach dla Adama Czartoryskiego. Wspomniano także o księżnej Łowickiej, która zmarła w stolicy cesarstwa rosyjskiego Petersburgu. Najobszerniejszy zapis dotyczy obliczeń strat wojennych, którymi miał się zająć Wincenty Krasiński.

W gazetach polskich 9 grudnia było obwieszczenie w tych słowach, że Tajny radca Książe Adam Czartoryski były członek rady państwa, senator, który już dawniej wykreślony został z listy urzędników najwyższym ukazem z dnia 28 października, został uznany za niegodnego nosić udzielone mu jak najłaskawiej ordery i rozkazano, aby jako zdrajca z listy kawalerów cesarskorosyjskich orderów był wykluczony.
Księżna Łowicka umarła w Petersburgu właśnie w dniu 29 listopada o 1-ej w nocy, z wielką mocą ducha religijnego z skończyła życie w chorobie bardzo bolesnej. Mówiła, że nie przeżyje roku rewolucji.

Wincenty Krasiński wysłany był przez Cesarza do objechania całego królestwa i obliczenia szkód zrządzonych przez wojnę. Poseł i poselstwo są osobliwością. Krasiński był wojskowym w materii rolniczych i statystycznych zupełnie nie wiadomej w krótkim czasie nie jest podobieństwem obrachować i zweryfikować szkód. Wreszcie gdyby to się mogło uskutecznić, to wiadomość byłaby jedynie służyć do zaspokojenia ciekawości, gdyż nie podobna jest nagrodzie szkody wojenne i nie jest zamiarem Cesarza ulepszy stan Królestwa. Zaraz o tym domysły czynią, jedni powiadają w kształcie listów zastawnych, drudzy, że ustanowią nowy podatek na tych co mniej cierpieli dla dania tym co więcej cierpieli.

Ten pierwszy i drugi wniosek są równie szkodliwymi dla kraju. Ustanowienie nowych listów zastawnych obarczy właścicieli nowym długiem, który ich zgubę przyśpieszy dobrawszy kredyt pierwszych listów zastawnych. Drugi wniosek jest sprawiedliwością albo raczej dobroczynnością samowładną, która z jednej kieszeni bierze, ażeby drugiej dać. A tym sposobem zrówna wszystkich w jednakową nędzę.

Najkrótszy byłby sposób ulżenia nieszczęściu zmniejszeniu podatków, ale tego sposobu się nie chwytają i owszem kazano płacić podatek zwyczajny, a drugi podatek za rok rewolucyjny. Rewolucja kazała płacić właścicielom rok z góry podatek rząd moskiewski rok z dołu wynika z tego że w roku zniszczenia wojennego. Właściciele płacą poczwórny podatek, oprócz tego nałożyli ogromne liwerunki. Kraj tego nigdy nie zniesie. Rolnictwo upadnie.

Zdaje się, że te obrachowanie publiczne szkód jest gatunkiem wystawy dobroczynności dla złudzenia Europy. Cała administracja teraźniejsza do tego stopnia zniszczy kraj, że za klika lat podatków nie będzie można, to będzie kresem, który zmusi do odmiany administracji