Ogarnięty metafizyką,
W klatce powiek,
Oczy swe zamykam.
W głowie mej wianek z myśli się uplata,
Śni mi się koniec i początek świata.
Serce me tonie,
w przypływie radości,
Pulsują skronie,
A myśl oderwana od rzeczywistości,
Na niebie złotych gwiazd dotyka.
Taka jest moja metafizyka.
2000 r.