Jeżeli podczas śmierci klinicznej, która może być, jak wiadomo, stanem odwracalnym, świadomość (dusza) człowieka oddziela się od ciała i wędruje w stronę jasnego światła albo ciemności, gdzie spotyka między innymi zmarłych krewnych, to czy podobne stany świadomości były osiągalne przed Chrystusem, gdy dusze zmarłych przebywały w Szeolu? I czy tymczasowość Szeolu implikowała np. łatwiejsze powracanie z niego duszy do ziemskiego życia czyli powroty ze stanu śmierci klinicznej?

Czy późniejszy „upadek szamanów”, czyli utrata wielu z mocy im przypisywanych, nie wiąże się przypadkiem z „likwidacją” Szeolu?