Piotr Kaczorowski – znany naszym czytelnikom z fotogalerii Lublina, Puław, Janowca, Kazimierza Dolnego wydał już szóstą książkę, zatytułowaną „I’m love supreme”. W „Nadziei” alter ego autora (?) zagląda wieczorem na nasz portal.
Zdjęcia Tomasz Młynarczyka ilustrują powieść „Purgatorium” Adama Świcia, zdjęcia Grzegorza Pawlaka publikujemy codziennie na naszym fb profilu.
Czytelnik spotka też nazwisko współpracującego z nami poety Adriana Szarego:
Jeszcze nie umarłem, a już stałem się bohaterem autobiograficznej powieści mojego kolegi pisarza. Więcej o książce już niebawem na moim blogu, a póki co cytuję jeden z fragmentów, w którym pojawiam się jako swat:
I telefon do kolegi, dzięki któremu się poznali – Mr Szary – Chwała Ci i Cześć – masz u mnie na całe życie dozgonny dług wdzięczności. Tak – i po ok. czterech latach wzięli ślub i są razem – teraz i tu 13 lat razem – Atena urodziła się po mniej więcej 7 latach małżeństwa, ale nie to, że nie chcieli mieć dziecka – nie, nie o to – musieli ogarnąć najpierw życiowe sprawy – i choć ciut stabilizacji mieć. No i Atena się urodziła. Atena swoim byciem rozwiązała wiele spraw życiowych i podskórnych, wewnętrznych. Samą sobą. I on nie chce umierać – ma dla kogo żyć – po prostu i już.
Piotr Kaczorowski, „I`m love supreme”, Lublin 2020.
Nasza recenzja już za tydzień.