Tacie
żongluję
słowem
Pierwszym
w pąku
i zmarzlinie
diabeł
zna się
na żartach
więc
wysypmy
z swojego
„ja”
dwie
litery
dając lukę
jednej
jedynej
miłości
trwaj
w uprawie
swej maestrii
architektura
raju
zwala z nóg
a to przy
wysiłku
fizycznym
jaki?
taki
wewnątrz
i zewnątrz
jesteś
jesteś
z materii
i antymaterii
wart
wszystkiego
co
z przysięgi
wyszło
dnia siódmego
ty jesteś
trzecią osobą
i snem
z dłuta
rzeźbionej
wazy