Mój kumpel Roch mówi, iż niedawno zdał sobie sprawę z tego, że zdania można budować z samych orzeczeń. Przysłuchiwał się rozmowie dwóch kobiet, z których jedna zdawała drugiej relację, jak trafiła w sklepie na jakąś fajną rzecz po okazyjnej cenie:
– Idę, patrzę – myślę: wejdę.