Zespół Tańca Ludowego
Rozpoczął swój pierwszy taniec
To Polonez Ogińskiego
To Ojczyzny pożegnanie.
Płyną nostalgiczne dźwięki
Skrzypiec, fletów – szlochy, jęki…
Chłopak z rzędu ostatniego
Wciąż przygląda się Swietłanie.
A Swietłana – roześmiana,
Roztańczona, rozśpiewana
W zwiewnej sukience perłowej…
Jak dziewczynka kołysana
W tej kolebce kulturowej.
Nasz Lajkonik, ten Lajkonik
Zrywa czapki z pawim piórem
Chwyćcie koni! Chwyćcie broni!
Tancerze krzyknęli chórem.
I porywa ich do pędu
Hejnał, który w uszach dzwoni
Chłopak z ostatniego rzędu
Wciąż wzrokiem Swietłanę goni.
A Swietłana – roześmiana,
Roztańczona, rozśpiewana
W zwiewnej sukience perłowej…
Jak dziewczynka kołysana
W tej kolebce kulturowej.
Płaczą: cóżeś ty za pani?
O mój rozmarynie – nucą
Panny, które chusteczkami
Żegnają tych, co nie wrócą.
Może wrócą? Światło gaśnie…
Chłopak z duszą rozkochaną
Też się żegna ze Swietłaną
Żal mu… A to Polska właśnie.
A Swietłana – roześmiana,
Roztańczona, rozśpiewana
W zwiewnej sukience perłowej…
Jak dziewczynka kołysana
W tej kolebce kulturowej.