słuchałem dźwięków lasu –
Stabat Mater Dolorosa
Stabat Mater Pergolesi
u schyłku wiosny poznałaś śpiew
chciałem abyś przetrwała najgorsze
jako dwuletnia pierwszy raz
powiedziałaś: tato ja za to przejęty
ostatnią krucjatą w kierunku
rozwodu z linearnym stylem odkrywam
dziś Hostię dla publicznego widoku
stojąc w przeciwwadze do prawd
wiary moja matka mówiła: synu –
żyj po bożemu, ty mówisz: ojcze
teraz ty mówisz: teraz ja mówię
obustronnie się zagłuszamy z jednej
strony język doświadczenia
z drugiej język niewinności proszę
cię trwaj jak oczy widziały daleko
jak gwóźdź wyszarpnięty z drzewa
cienie rzucając za siebie oddaje
ducha w ręce natury kochanko wiosno
opieraj się na tkaninie bo twarze
uschną jak wszystkie drzewa jesieni –
tato nazwij mnie trusiem czy zajączkiem
sen nieroztropnych i oczytanie
(postawiona w oczach dziecka) –
zgrzeszysz – negacją uniesieniem
odpuścisz zwycięstwo