Tym razem w naszym cyklu bajki o wpatrzonych w siebie: lisie i lisicy.
Lis
Spod Radomia mądry lisek
raz na casting sobie przyszedł.
– Mogę zagrać i kucharza,
wilka, dzika, marynarza.
Mogę nawet być szoferem,
dyskobolem, oficerem.
mógłbym także być sportowcem,
lub na hali karmić owce.
Ale ja zostanę liskiem
z uśmiechniętym rudym pyskiem.
Ale ja zostanę w lasach
i z liskami będę hasać.
Wojtek Krupa
Lisica
Była sobie Lisica
Nazywana Strojnica,
Bo gdy tylko rano wstała,
W szafach z sukniami szperała.
Suknie piękne oglądała,
Przebierała, przymierzała.
Stroje świąteczne, balowe,
Obiadowe, wieczorowe.
Była piękna, urodziwa,
Ale zła, okrutna, mściwa.
Zwierzęta jej nie lubiły,
Omijały, w zgodzie nie żyły.
Lisica czasami skarżyła się sowie:
-„Nikt mnie już nie kocha, co ja teraz zrobię?”
– „Dam ci radę – rzekła sowa – „Zmień się,
Bo nie suknia zdobi człowieka,
Ale człowiek suknię”.
Adrian Szary
Nie bądźcie zapatrzeni w siebie, jedzcie krupnik, bo zdrowy i czytajcie szarynki, bo warto!
rys. Sylwester Zakrzewski