Park a za nim dwa bliźniacze przedsiębiorstwa, jedno o profilu ogrodniczym; drugie-ogólnokształcącym. Do przetwórni w sezonie wiosenno-letnio-jesiennym zwożono skrzynki dojrzałych owoców i warzyw, z których wskutek określonych procesów technologicznych jak mycie, obieranie, ugniatanie, kiszenie, kandyzowanie zmieniano w dżemy, kompoty i marynaty.
Do dojrzewalnia w sezonie jesienno-zimowo-wiosennym zmierzały nastolatki płci obojga, by -poddawane żmudnym procesom edukacyjnym (klasyfikacji, promocji,) zakłócanym przez procesy spontaniczne i uboczne zjawiska amoryfikacja, etylacja, nikotynizacja ulec ostatecznej maturacji, potwierdzonym czerwonym stemplem na białym świadectwie. W czasie, gdy do sąsiedniego zakładu zwożono pierwsze owoce nowego sezonu o biało-czerwonym, słodkim miąższu.
Truskawki.
IV
Miasto otwarte
Tylko na mapach granice miasta są wyraźnie nakreślone. W rzeczywistości tkanka miejska stopniowo rzednie i zanika a zwarte kostki zabudowy rozpuszczają się niepostrzeżenie w przestrzeni jak cukier w herbacie. Brak tu murów i rogatek, bram i fosy. Można wjechać i wyjechać o każdej porze, z dowolnie wybranej strony, Lub minąć, nie zauważywszy
Symboliczną granicę od strony zachodniej wyznacza Droga Krajowa nr 19-zachodnia obwodnica miasta przysparzając nierozwiązywalnych dylematów,
Na północ czy na południe?
Międzyrzec czy Kock; Białystok czy Lublin, śledzik czy cebularz?
Via Carpatia czy Trans Baltica?
zdj.: Jarosław Matuszewski