Tym razem wspólnym mianownikiem obu bajek w naszym cyklu są biegi.

Bieg to zdrowie

Dziś jest w lesie bieg na przełaj,

mądra sowa kartkę wzięła

i krzyknęła grubym głosem –

– Zawodników do mnie proszę!

 

Wystartują: rudy lis,

koza, kotek, piesek, miś,

jeleń, jeżyk, królik, dzik,

udział zgłosił także żbik.

 

Pierwszy wpadł na metę królik,

ze zmęczenia aż się skulił.

Druga koza jest na mecie,

potem wywiad da gazecie.

 

Trzeci dobiegł czarny piesek,

szczeknął głośno – Tak się cieszę!

Czwarty dotarł rudy lisek

i zajęczał – Ledwo dyszę.

 

Piąty minął metę kotek

i biec dalej miał ochotę.

Szósty przybył bury miś,

krzycząc – Jem od dzisiaj ryż!

 

Siódmy był, w to nie uwierzysz,

mały, nastroszony jeżyk.

Ósmy dotarł żbik do mety,

poszedł zaraz zjeść kotlety.

 

Jeleń był dziewiąty. Brawo!

Wnet się zajął świeżą trawą.

A dziesiąty dobiegł dzik,

wiadro wody wypił w mig.

 

W lesie słychać wciąż wiwaty,

każdy dostał piękne kwiaty.

Sowa ogłosiła potem,

że następny bieg w sobotę.

Wojtek Krupa

Emu

Znałem kiedyś biedne Emu,
Wszystko robić kazano jemu.

On miał sprzątać całe miasto,
Zrobić gulasz, upiec ciasto.

Kupić gazetę dla taty,
Podlać w ogródeczku kwiaty.

Wszystko do piątej godziny,
Bo miał iść na imieniny

Do najlepszego kolegi.
Potem jeszcze ćwiczyć biegi

W końcu Emu zachorował
Wszelkiej pracy się zbuntował

I nie robił nic w ogóle
Aż się trzęsły dziuple, ule:

-„Co wyrabia ten nasz Emu?
Już my damy radę jemu!”

Do akcji wkroczyła Kobra:
-„ Praca taka jest niedobra,

Wstydź się Emu, wstydź!
Najpierw robisz wszystko
Potem nie robisz nic.

Mowa Kobry była długo,
Lecz włączyła się Papuga:
-„Pamiętaj jest wszystko ślicznie
Póki pracujesz systematycznie”.

 

Adrian Szary

 

Biegajcie dla zdrowia, pracujcie systematycznie, jedzcie krupnik, bo zdrowy i czytajcie szarynki, bo warto!