Uczniowie klasy pierwszej i drugiej uczestniczyli w turnieju Football3. Sami ustalali reguły gry i sami dbali o ich przestrzeganie.
Czteroosobowe drużyny, złożone po połowie z chłopców i dziewczynek, grali na małe bramki. Co ciekawe, gracze przed meczem sami ustalają zasady: siadają w kółko i ustala się reguły, których obie drużyny muszą przestrzegać. Niesłychanie ważną sprawą są cieszynki, czyli wspólna radość po zdobyciu gola. Po meczu liczy się gole, ale dodatkowe punkty są za przestrzeganie fair play – liczy się, żeby nie faulować, a jak się już zdarzy, to przeprosić. Nad przebiegiem rywalizacji dbali wolontariusze ze starszych klas, których nie mógł się nachwalić organizator i pomysłodawca, nauczyciel wychowania fizycznego Jacek Karwowski. – Od kilku lat, jeśli jest jakaś potrzeba, to mogę na nich liczyć – twierdzi. Zawodom kibicowali, nie szczędząc oklasków, m.in. wójt Kąkolewnicy Anna Mróz i wiceprzewodniczący Rady Powiatu Zbigniew Smółko. – Jestem bardzo dumna, że dzieci garną się do sportu a już szczególnie, kiedy widzę jak grają dziewczęta – podkreśliła gospodyni gminy.
Projekt Football3 to przedsięwzięcie, w którym udział bierze kilkadziesiąt ośrodków. Uczestniczące w rywalizacji drużyny Fair Play z całej Polski organizują rozmaite zadania, które mają wspólny mianownik: zachęcić dzieci do uprawiania sportu i wdrożenia zasad prawdziwie sportowej, uczciwej rywalizacji. Najprężniej działające środowiska otrzymają nagrody.
Wspólnota Radzyńska