________________________________________________________________________________________________
Odkąd weszłam w świat prawdziwego cierpienia, przestałam narzekać.
Cieszę się z tego, że mam ręce i nogi.
Wcześniej nie wiedziałam, że jest to powód do szczęścia.
Zostałam wyróżniona przez los, wobec tylu pokrzywdzonych i jestem im coś winna.
Anna Dymna
________________________________________________________________________________________________