8 listopada br., o godz. 18:00 na Stadionie Lekkoatletycznym w Lublinie odbył się mecz charytatywny futbolu amerykańskiego. Reprezentacja Wojska Polskiego zmierzyła się z drużyną Tytani Lublin, a zebrane środki zostaną przekazane na leczenie, zmagającego się z chorobą nowotworową żołnierza.
W piątek 8 listopada br., rozegrany został w Lublinie, trzeci już mecz charytatywny futbolu flagowego. Naprzeciw siebie stanęły drużyna Wojska Polskiego i drużyna Tytani Lublin, na co dzień występująca w polskiej 2 Lidze Futbolu Amerykańskiego. Oprócz żołnierzy 2 Lubelskiej Brygady Obrony Terytorialnej i 2 Pułku Rozpoznawczego z Hrubieszowa na boisku zobaczyć można było żołnierzy z Akademii Wojsk Lądowych im. gen. Tadeusza Kościuszki, 10 Brygady Kawalerii Pancernej ze Świętoszowa, 19 Lubelskiej Brygady Zmechanizowanej oraz 5 Pułku Chemicznego z Tarnowskich Gór.
Celem tegorocznej akcji było zebranie środków na leczenie por. Kamila Janika, który zmaga się z chorobą nowotworową.
W ubiegłym roku, dzięki dużemu zaangażowaniu środowiska wojskowego, rozegrano mecz na leczenie plut. Rafała Łusiaka z 2 Pułku Rozpoznawczego z Hrubieszowa. Niestety Rafał przegrał walkę z chorobą. Aby uczcić pamięć kolegi, tegoroczny mecz rozegrany został, jako memoriał plutonowego Łusiaka.
To już trzecia nasza inicjatywa. Wszystko zaczęło się w 2017 roku, kiedy zagraliśmy pierwszy mecz pokazowy w Hrubieszowie, a zebrane wówczas środki przekazaliśmy na rzecz Światowego Związku Żołnierzy AK Okręg Zamość. Akcje każdego roku spotykają się z bardzo dużym zainteresowaniem i odzewem wśród żołnierzy. Chętnych do udziału w meczu jest zawsze więcej, niż może zagrać. Dla nas to przede wszystkim forma upamiętnienia kolegi, pokazanie jego rodzinie, że pamiętamy. Z drugiej strony chcemy pomóc koledze, który teraz toczy ciężką walkę z chorobą. – mówi kapitan drużyny żołnierzy, por. Kamil Chrzan z 2 LBOT.
Futbol flagowy to bezkontaktowa odmiana futbolu amerykańskiego. Dynamiczna i widowiskowa gra, w której zawodnicy „szarżują” przez zerwanie flagi lub szarfy z ubrania przeciwnika. Na boisku cały czas przebywa tylko siedmiu zawodników, a cała drużyna liczy dwudziestu.
Mecz zakończył się zwycięstwem Tytanów Lublin, ale to nie wynik jest najważniejszy i ten kto wygrał, liczy się to że zagraliśmy wspólnie dla por. Kamila Janika oraz że pamiętamy o plut. Rafale Łusiaku.