między nami

pustka brudnych szyb

samochodów rozchlapujących błoto z piskiem opon

 

pustych butelek

kolorowej wódki

drzwi

 

burzy szalonej

rozdzierającej

ciszę i ciemność za oknem

 

między nami

tylko ten Szary Pył

osiadający na krzesłach

 

na moich rzęsach

na wacikach zagubionych w łazience

na wózka poręczy

 

to już koniec

 

(16.08.2019. Bartkowi)