Zabłysnął zgasł świat. Kiedy bicie przestało. Przyspieszał zwalniał czas. Kwitły więdły kwiaty. Otwierały zamykały źrenice. Radość smutek znaczenie nie. Sens nadzieja patrzenia w Twoje oczy. Świat cały księżyca pół. Pachnące stygnące herbaty. Kiedy dotykałem Twoich ramion padał deszcz tęcza. Prężył się kot. Kiedy zobaczyłem Cię pierwszy raz zawsze był ostatni. Nieuchwytne to szczęście. Lodówka mrozi sens wczorajszy obiad przedwczorajszy. First time…Nie powtórzymy już tego. Migam okiem do życia. Dasz się przekupić? No, nie. Będziesz drogowskazem kolego. Jej słońce jej deszcz Twoje zbieranie okazji. Kochaj burze wiatr. Przeminą jak niedokończone love story. Szczęściarze miłują ciepły piasek. Obejmuje ich co do ziarenka. Jej golf czasami znaczy więcej niż cały sklep z odzieżą – nasycony wspólnymi zwierzeniami. Nie odcinaj metki! Marka tej miłości ma znaczenie! Najlepiej wykończona gwiezdnym pyłem. Wieszasz ją na ścianie jak platynową płytę. Później zapada cisza dudni piwnica. A jeszcze później zatańcz ze mną Cohena. Pamiętaj, nie przegap. Miłości nie wypada stać w kącie. Ten pierwszy raz zabierz ze sobą napisz piosenkę. Poproś o nuty. Załóż wygodne buty i poproś ją do tańca do końca waszych dni. A ja? Jestem mistrzem przepuszczania miłości…w drzwiach…savoir vivre opanowałem w wieczności. Kiedy jednak ją spotkasz kochaj z całych sił do wypruwania żył do utraty tchu. Szelestem wiosny w nią wejdź wyjdź jesienią życia nim mróz zimy zatrzyma wam usta. Śpiewaj wtedy i pisz wiersze. Świat potrzebuje natchnionych wersów bardziej niż uśmiechu excela. Wystarczy. Kochaj raz pierwszy kiedy spotkasz te oczy…
https://www.youtube.com/watch?reload=9&v=r9jmusgMgro&feature=youtu.be&fbclid=IwAR3NFcvPW3AAtxXAUnpdzkvEBoY-0SnEIMjJk7PSQVgTaPXjX94VEeIsADo