Trzyletni Szymek z Przegalin Dużych urodził się ze zdeformowanymi nóżkami i rączkami, a szansą na lepsze życie jest dla niego kosztowna operacja. Jego rodzice muszą uzbierać 400 tys. zł na ten cel.
Chłopiec ma rzadką wadę genetyczną – hemimelię kości kończyn górnych i dolnych. Jest to choroba podobna do stanu po amputacji. Szymek nie ma kości strzałkowych i wygięte kości piszczelowe. W prawej ręce ma trzy palce, z czego dwa są zrośnięte.
Rodzice początkowo jeździli z chłopcem do Poznania. Nie zdecydowali się jednak na operację wykonywaną w tamtejszym szpitalu. Poszli za radą innych rodziców, których dzieci również mają taką wadę i skontaktowali się ze światowej sławy chirurgiem dr. Drorem Paleyem, który odwiedzał prywatną klinikę w Warszawie.
– Okazało się, że nasz syn jest w wieku optymalnym do rozpoczęcia korekcji nóg. Doktor zakwalifikował go do operacji, którą przeprowadzi w Warszawie. To dla nas bardzo znaczące, bo wielu małych pacjentów z Polski musi wyjeżdżać na zabiegi na Florydę – mówi Małgorzata Kulawczuk, mama Szymka, cytowana przez „Słowo Podlasia”.
Chłopiec ma już wyznaczony termin operacji na sierpień. Jego rodzice proszą o wsparcie, bo dla nich kwota 400 tys. zł jest zbyt duża. Wpłat z dopiskiem „Szymon 1” można dokonywać na numer konta: 47 1160 2202 0000 0003 2305 9331.