Fit

Nie piję i nie palę. Ograniczam nabiał.

Mięso. Cukier. Kawę. I nie słucham radia.

I nie czytam gazet. Nie kocham nikogo.

Może poza tobą. Z tej miłości chudnę…

I tyję na nowo.

Przyznam, że z każdym tomikiem poezja mnie zaskakuje, zadziwia i absorbuje, bo za każdym razem odkrywam jakiś jej nowy pierwiastek. Niewielu jest też poetów, którzy dokonują poetyckiego ekshibicjonizmu, bowiem wymaga to niezwykle elastycznej erudycji, wyjątkowej wrażliwości oraz ogromnych pokładów dystansu. Adrian Szary to nie tylko poeta, to także wnikliwy obserwator rzeczywistości, którą kreuje na swój sposób zarażając nas – odbiorców swoim poczuciem humoru, pozytywnymi wibracjami słów oraz ich zabawą, czy grą. Poeta nie unika snucia poetyckich opowieści o swoich uczuciach oraz przestrzeniach, jakie gromadzą się wokół.

Kontenans – pewność siebie. Zdecydowanie poeta odkrywa przed czytelnikiem pewność swoich emocji. Definitywnie rozpatruje sytuację jednostki w świecie często przywołując swoje doświadczenia i przeżycia, swoje odczucia nie ironizując, ale wzbudzając w nas pewien rodzaj konsternacji:

Czasami gdy ci życzę szczęścia

to jakbym sobie życzył śmierci

 

Na szczęście

jest szczęście

i życie pośmiertne.

Jest przy tym niesamowicie szczery, autentyczny, obnaża język swojej duszy intymnie skracając dystans między odbiorcą. Rzeźbi kształt swoich pragnień usuwając z drogi wszelkie przeszkody.

„Kontenans” to tomik dojrzały, świadomy, wynikający z wnikliwości afektów. Autor pozwala nam na odkrywanie jego tajemnic śmiało i odważnie zestawiając frazy wszystkich hermetycznie nakreślonych metafor z tym co namacalnie prawdziwe. Miłość jest w ujęciu podmiotu lirycznego obrazem sugestywnych uniesień, bliskości spojrzeń, relacji międzyludzkich skumulowanych w jeden element. Poeta jest zaś wnikliwym myślicielem, czytelnikiem odszyfrowującym wszelkie kody rzeczywistości, a przy tym dobitnie szczery, jak chociażby w tytułowym wierszu „Kontenans”:

Poeta się musi ubierać na czarno,

bo są poeci w ciągłej żałobie.

Poeta musi mieć muzę ładną.

I myśleć o niej. O was. O tobie.

Poeta musi być zakochany.

No i koniecznie być nieszczęśliwy.

I dobrze, żeby był już znany.

I lepiej, żeby był…

nieżywy.

Szczerze polecam!