Szmer
Jest cicho
ona zabiera ostatnie słowa tej nocy.
Zawija je w koc, kładzie pod głowę
Produkuje to ciepło a jej skóra uwalnia zapach dnia,
porannej kawy, szamponu, perfum, papierosów, które
palę przy niej
Jest cicho
Podnoszę się do niej
Z czasem człowiek mądrzeje
Mam i ja tak –
dziś wiem przepis na udany związek:
umieć raz w tle być a raz tłem