Powyższe przysłowie można odnieść do kabaretu z Wohynia, występującego na zakończenie promocyjnego wieczoru książki „Terra felix” Zbigniewa Smółko, jak i przesłaniu skeczu, przygotowanego przez Danutę Wakulik oraz Mieczysławę Kalicką.
Powyższe przysłowie można odnieść do kabaretu z Wohynia, występującego na zakończenie promocyjnego wieczoru książki „Terra felix” Zbigniewa Smółko, jak i przesłaniu skeczu, przygotowanego przez Danutę Wakulik oraz Mieczysławę Kalicką.