Najdziwniejszy (najgłupszy?) tytuł płyty w historii polskiego rocka i w ogóle sporo eklektyzmu. Ni to punkowe, ni kabaretowe (teksty pisał lekarz – psychiatra). Ale bez wątpienia przebojowe i energetyczne!

 Materiał wydano w 1987 roku, ale wtedy tylko na kasecie. Początki zespołu sięgają roku 1984, kiedy to przyszły lider KOBRANOCKI Andrzej „Kobra” Kraiński chował się przed wojskiem na oddziale psychiatrycznym i tam poznał piszącego teksty doktora Michorzewskiego. Powstał zespół „Latający Pisuar”, który na szczęście szybko zmienił nazwę (wśród propozycji były m.in. „Grupa Bydlę” i „Formacja Rzuć Się Pod Pociąg”). A potem już poszło: Jarocin, nagrania radiowe, popularność, i w końcu płyta, która mi akurat (razem z drugą „Kwiaty na żywopłocie” z 1990 – niedługo w tej rubryce) kojarzy się z najfajniejszym okresem w życiu.

PS. KOBRANOCKA to kapela z Torunia, a tam rządził – wiadomo kto. Dlatego też na płycie fajny trybut: ciekawy cover „Kombinatu” (po rozpadzie Republiki „Kobra” przygarnął do składu jej perkusistę Sławomira Ciesielskiego).

Strona 1
1. „Ela, czemu się nie wcielasz?” (Kobranocka, Kobranocka)
2. „Nie obgryzaj paznokci” (Kobranocka, Kobranocka)
3. „Kombinat” (G. Ciechowski, G. Ciechowski)
4. „List z pola boju” (Kobranocka, Kobranocka)
5. „Ballada dla samobójców” (Kobranocka, Kobranocka)
6. „Sztuka jest skarpetką kulawego” (Kobranocka, Kobranocka)
7. „I nikomu nie wolno się z tego śmiać” (Die Toten Hosen, R. Bryndal)

Strona 2
1. „To moja wina” (Kobranocka, Kobranocka)
2. „Trzymaj ręce przy Irence” (Kobranocka, Kobranocka)
3. „Kaftanik bezpieczeństwa” (Kobranocka, Kobranocka)
4. „Biedna pani” (Kobranocka, Kobranocka)
5. „Dałaś mi w brzuch tortowym nożem” (T. Kieliszek, Kobranocka)
6. „Wiem, nie wrócisz” (Kobranocka, Kobranocka)
7. „Zazgrzytam zębami” (Kobranocka, Kobranocka)