Oczywiście informacja o nadaniu placowi przed radomską „Arką” imienia naszego redakcyjnego kolegi Adriana Szarego to primaaprilisowy żart.

Faktem jest jednak, że radomska „Arka” istnieje, od wielu lat prężnie działa, również pod względem kulturalnym. Sam byłem, nocowałem w jej progach i jadłem pyszne śniadania. Gorąco polecam „Centrum Arka” w Radomiu.