na zdj.: obraz Pauliny Krajewskiej

Jedzcie owoce. Mówiła mama. Grejpfruty, cytryny.

Wzmacniajcie odporność. I moja żona kroiła owoce.

Grejpfruty, cytryny. Robiła z nich soki. Wzmacniała

więzy małżeńskie. A nasza córka malowała owoce.

Na zaliczenie. Pokrojone grejpfruty, cytryny. I umacniała

relacje rodzinne. Ja pisałem wiersze. O pociętych owocach.

Grejpfrutach, cytrynach. Z których sok się sączył jak osocze.

W czasach zarazy jedliśmy owoce. Grejpfruty, cytryny.

Uodpornieni dosłownie na wszystko.

 

8 listopada 2020r.

 

* Ekfraza do obrazu Pauliny Krajewskiej – „Owoce”.