Doktor Stanisław Sitkowski, wybitny radzyński działacz społeczny okresu międzywojennego, był ideowo związany z BBWR-em (pełnił funkcję honorowego przewodniczącego Rady Powiatowej BBWR), o ile w ogóle można mówić o idei w przypadku popierania aktualnie (co w realiach II RP po zamachu majowym oznaczało przyszłość aż po widnokręgu kres) rządzących. Toteż nierzadko „używany” był przez administrację do legitymizowania polityki sanacji na radzyńskiej prowincji. Niechaj będą tego przykładem gorące dni sierpniowe 1932 roku i konflikt Polski z Wolnym Miastem Gdańsk.

Przyczyny starcia miały źródła gospodarcze i były odpryskiem wojny ekonomicznej toczonej wówczas z Niemcami, choć uwidoczniły się w formie antypolskiej artykułowanej przez rządzących miastem. W odpowiedzi Polska przeprowadzała akcje bojkotu i represji gospodarczych wobec Gdańska równocześnie z prowadzeniem na potrzeby wewnętrzne propagandy odwołującej się do zagrożenia niemieckim rewizjonizmem granic. Psychoza po obu stronach sięgnęła zenitu tuż przed 13 sierpnia, kiedy to przyjęto konwencję zobowiązującą obie strony do zaprzestania akcji bojkotowych.

Również w Radzyńskiem wydarzenia te miały swoje echa w postaci serii wieców, które odbyły się kolejno w Turowie (17 sierpnia), Suchowoli i Milanowie (19 sierpnia). Kulminację stanowiła wielka, tysiącosobowa manifestacja w Radzyniu Podlaskim, zorganizowana pod gołym niebem w południe w niedzielę 21 sierpnia 1932 r. W prezydium zasiadły tak istotne dla międzywojennego Radzynia postaci jak: naczelny lekarz szpitala Stanisław Sitkowski, przemysłowiec Dawid Lichtensztejn, Jan Markowski – burmistrz Radzynia Podlaskiego, ławnik magistracki Józef Borys czy Stanisław Ryżukiewicz – dyrektor Komunalnej Kasy Oszczędności.

Manifestację otworzyło przemówienie dr. Sitkowskiego, który szeroko zarysował znaczenie dla Polski Pomorza, Poznańskiego, Gdyni, wreszcie status Wolnego Miasta Gdańska, oraz opisał terror stosowany w nim przez Niemców wobec Polaków i politykę demonstrowania nienawiści do Polski. Trafnie wskazywał, że wszystkie te szykany spowodowane są dążeniem do nowej konfrontacji, której celem ma być rewizja granic i przejęcie wyżej omówionych polskich prowincji. Następnie zaproponował przyjęcie rezolucji sprzeciwiającej się takim działaniom Niemiec i podkreślającej nienaruszalność polskich granic. Manifestanci zaakceptowali tekst rezolucji przez aklamację. Jej treść brzmiała:

  1. Zebrani w dniu dzisiejszym przedstawiciele wszystkich czynników społecznych oraz wszystkich warstw i grup ludności tut. miasta jednomyślnie stwierdzają i deklarują, co następuje:
    Wybujały w ostatnich czasach nacjonalizm niemiecki wyraźnie dąży do nowej wszechświatowej wojny mającej być odwetem za przegraną. Front jego wyraźnie zwrócony jest przeciwko Polsce i dąży za pomocą zbyt już brutalnych prowokacji do zmuszenia nas do nieobliczalnego wybuchu. Rozumiemy to dobrze, na lep prowokacji nie pójdziemy, ale w razie koniecznej potrzeby damy zupełnie skuteczny i bezwzględny opór, nie odstąpimy ani piędzi ziemi. Pięść prusacza zgruchocze się o stal naszej jednomyślnej woli.
  2. Nikt w Polsce nie może pozostać obojętny wobec nieustających prób przekształcenia Wolnego Miasta Gdańska, związanego z Polską szeregiem węzłów wspólności gospodarczej i politycznej, na bastion wypadowy niemieckiej akcji przeciwpolskiej. Próby te płyną przede wszystkim stąd, że Gdańskiem dzisiaj rządzą nie gdańszczanie, lecz przybysze z Niemiec, nie znający historycznej tradycji i ignorujący realne interesy ludności Wolnego Miasta. Senat Gdański, będący od początku jedynie narzędziem w ręku niepoczytalnych polityków berlińskich, zamiast kierować się jedynie dobrem powierzonego jego opiece miasta, propaguje i popiera działania organizacji zagrażających pokojowi Europy, patronuje terrorowi uprawianemu wobec Polaków przez bojówki nacjonalistycznych partii niemieckich. Pozwala na demonstracje obrażające uczucia narodu polskiego. Prześladuje nawet tą część ludności Gdańska, która oświadcza się przeciwko niepoczytalnej polityce nienawiści i prowokacji względem Polski i wszystkiego co polskie.

Wobec powyższego uczestnicy zebrania uchwalają, że w stosunku do Wolnego Miasta Gdańska winien być w roku bieżącym zastosowany bezwzględny bojkot gospodarczy będący odpowiedzią na narzuconą nam walkę, zmierzający do wyzwolenia Gdańska spod terroru niepoczytalnych i pijanych nienawiścią obcych na gruncie Wolnego Miasta czynników nacjonalizmu niemieckiego.

Radzyń, 21 VIII 1932 r.

/-/ Dr Stanisław Sitkowski
/-/ Dawid Lichtensztejn
/-/ Józef Borys
/-/ Jan Markowski
/-/ Stanisław Ryżukiewicz


Fot.: kadr z filmu „Na kłopoty Bednarski”.