Zaledwie wczoraj wpadła mi w oko.

Od razu wiedziałam,

że spędzę z nią wspaniałe chwile

sam na sam.

 

Dziś kusząco wystawia grzbiet

prowokując moją ciekawość.

Gdy jej dotykam wydaje cichy szelest

jakby pomrukiwała z rozkoszy.

 

Otwiera się przede mną

a ja połykam ją wzrokiem

niecierpliwie śliniąc palce…

 

Ze wszystkich miłosnych historii

najczulej wspominam romans

.

.

.

z książką.